

To już 3 rok z rzędu kiedy wspólnie z córką Mają wystartuję w Wings For Life, czyli biegu gdzie goni nas ruchoma linia mety. Jak zwykle dopingować nas będzie głos Adama Małysza, a robimy to dla tych, którzy nie są w stanie cieszyć się swobodą poruszania każdej częścią ciała. Biegniemy, żeby pomóc wynaleźć metodę leczenia urazów rdzenia kręgowego i dumny jestem z tego, że wszystkie opłaty startowe są przekazane właśnie na ten cel.
Osobiście biegam nieustannie od 2021 roku, gdzie byłem w stanie przebiec nieco więcej niż pół-maraton. Dokładnie udało mi się przebiec 21,37 km. Później kontuzja kolana, operacja i rehabilitacja. To wszystko tylko uświadomiło mi, jak ten bieg może być istotny.
Tym razem nie liczę na super wynik, ale cieszę się na każdą chwilę wspólnie z Mają. Liczę też, że spotkamy się na trasie. Do zobaczenia 4 maja o 13:00.
Najnowsze komentarze